Darrell Hill:Potęga irracjonalnej pewności

Hill_DarrellH-Brussels17.jpgDarrell Hill, fot. PhotoRun.net

Young Pro zastanawia się nad wschodzącą karierą, DL Shot Crown

1 stycznia 2018

Sportowcy, podobnie jak inni, nie rodzą się z pewnością siebie. Niektórzy mogą myśleć, że tak, ale się mylą. To sztuczna pewność siebie. Trzeba sobie zasłużyć na pewność siebie – albo pielęgnowany przez innych, albo kultywowany przez własne doświadczenia, albo jedno i drugie. Niektórzy znajdują sposób na zbudowanie tego poprzez udawanie pewności siebie, samoświadomą szaradę, w której są pewni, mając nadzieję, że ostatecznie zbudują rzeczywistość z tego, co wiedzą, że jest zastępczym postawą, dopóki nie zostanie zastąpiona przez prawdziwą rzecz. Darrell Hill – panujący mistrz Diamentowej Ligi w pchnięciu kulą – przebył własną ścieżkę, od beztroskiego miotacza kulą o długości 35 stóp, który jest w tym zabawie, do jednego z najsprawniejszych miotaczy wszech czasów w swoim wieku 24. I przez to wszystko zyskał autentyczną pewność siebie.

Hill_DarrellW-Brussels17.jpgDarrell Hill, Bruksela, 2017, fot. PhotoRun.net

Miłosny romans Hilla z lekkoatletą rozpoczął się od nieszkodliwego flirtu. „To był koniec mojego drugiego roku i byłem w środku zapasów – właściwie coś, co pomogło mi utrzymać formę do piłki nożnej i koszykówki AAU. Wpadłem na mojego trenera z liceum na korytarzu i powiedział mi, że Zespół nie miał żadnych miotaczy kulą, a on zapytał mnie, czy byłbym skłonny pomóc zespołowi przez weekend na mistrzostwach ligi” – wyjaśnia były gwiazdor Penn State. Mój trener powiedział:„Wszystko, co musisz zrobić, to rzucić piłkę. I możesz po prostu spędzać wolny czas i to wszystko”. A ja na to:„OK”. Miałem wielu przyjaciół w zespole, więc powiedziałem:„Tak, pewnie. Przyjdę to sprawdzić”. Hill nie miał żadnych wcześniejszych instrukcji ani treningu, nigdy wcześniej nie oddał strzału, więc chciał spróbować. Podczas gdy jego przyjaciele stłumili kilka chichotów, rzucił - z najlepszym wynikiem 35'11". Nikt nie ogłosił go następnym Adamem Nelsonem. „To nie miało nic wspólnego z moim występem ani niczym, po prostu dobrze się bawiłem. I dobrze się bawiłem z kolegami z drużyny, więc postanowiłem wrócić w przyszłym tygodniu”.

Ten skowronek w drugiej połowie roku stał się romansem w młodszym roku, gdy Hill nudził się, by dowiedzieć się więcej o tym wydarzeniu. „Kiedy sezon nadszedł ponownie w moim młodszym roku, po prostu poszedłem prosto do YouTube i tak nauczyłem się tego sportu” – wyjaśnia Hill. Zdobywając spostrzeżenia z tych filmów instruktażowych, Hill poprawił się – rzucając 47 stóp w pomieszczeniu i 53'5 cali na zewnątrz. Wraz ze wzrostem sukcesu przyszło silniejsze zaangażowanie poprawiającego się sportowca. Traktowałem ten sport bardziej poważnie”. Skupienie Hilla opłaciło się, gdy rozpoczął swój ostatni sezon halowy od 5 stóp PR. „Podszedłem i powiedziałem mojemu głównemu trenerowi:»Rzuciłem 58 stóp«”. A on powiedział:– Nie, nie zrobiłeś tego. A ja powiedziałem:„Tak, zrobiłem!”. Sezon halowy zakończyłem rzutem 60 stóp. Po drodze kulomiot ważący 6'1 280 funtów szlifował swoją technikę. „Nauczyłem się kręcić. To, co sprawiło, że znalazłem się nad garbem na wysokości 60 stóp, to nauka rotacji”. W ostatnim sezonie dla seniorów Hill's, z kolejnym rekordem na świeżym powietrzu z 59 stopami, nie odbył się PR, ale zapewnił lepszą spójność. „Miałem dość wyrównany sezon, ale nie oddałem tak dużego skoku, być może pomyślałem, że powinienem był, biorąc pod uwagę, że rzuciłem 60 stóp w pomieszczeniu”.

Początkowo Hill był niepewny swoich planów na studia. „Chciałem grać w piłkę na studiach. Ale nie miałem żadnych prawdziwych ofert z dużych szkół”, wyjaśnia Hill, który zwrócił uwagę na lekkoatletykę jako drogę do college'u. „Kiedy nadszedł sezon lekkoatletyczny, zacząłem przyglądać się, co oferują mi szkoły. Pomyślałem:'Stary, mogę chodzić do dużej szkoły, mieć płatną szkołę i dobrze się bawię. nic poza zabawą w lekkoatletyce” – dodaje Hill z uśmiechem. „Skończyło się na tym, że przez pierwszy rok poszedłem na Uniwersytet w Houston [na stypendium lekkoatletycznym], a po pierwszym roku przeniosłem się do Penn State”.

Transfer Hilla został wywołany zauważoną szansą, a nie niezadowoleniem z Uniwersytetu w Houston. „Początkowo byłem bardzo zainteresowany pójściem do Penn State po liceum, ale to nie wyszło. Penn State miało dużo talentu. Kilku z nas myślało, że możemy się zaangażować i pomóc Penn State wygrać mistrzostwa kraju [w lekkoatletyce]. Po prostu wiedziałem, że może mógłbym być częścią czegoś wyjątkowego w moim rodzinnym stanie Pensylwania. Szansa była zbyt dobra, by z niej zrezygnować”. Zwabiony syreną piosenką wielkiej sceny, Hill dodaje:„Nigdy nie chciałem być dużą rybą w małym stawie. Chciałem być największą rybą w oceanie”.

Hill_DarrellW1-Brussels17.jpg

Darrell Hill, fot. PhotoRun.net

Idąc na studia, Hill wiedział, że przystosowanie się do nowego środowiska i opanowanie nowego, cięższego narzędzia będzie wyzwaniem. . „Skąd pochodzę, używaliśmy tego, co lubię nazywać„ irracjonalną pewnością siebie ”- ujawnia Hill. „Zawsze mówiłem rzeczy w stylu:„Dojdę na igrzyska olimpijskie. Zrobię to. Zrobię tamto”. Niezależnie od tego, czy w to wierzyłem, czy nie, zawsze tak mówiłem, więc ludzie rzeczywiście słyszeli, jak mówię:„Idę na igrzyska olimpijskie”. Ale przychodzący pierwszoroczniak wiedział, że potrzebuje czegoś więcej niż zuchwalstwa; potrzebował planu. „Kiedy byłem na pierwszym roku studiów, wyznaczyłem sobie cel 4-letniego progresji, jak osiągnąć 70 stóp. I miał 60 stóp jako student pierwszego roku, 64 stopy jako drugi, 67 stóp jako młodszy i 70 stóp jako starszy. I to zapisałem. Nie wiedziałem, czy dam radę i jak to zrobię. Ale powiedziałem sobie, że tak się tam dostałem, to są liczby."

Hill zaznaczył swój postęp poprzez swój plan postępów, starając się spełnić każdy z pośrednich etapów na swojej drodze do ostatecznego celu. „Każdego roku byłem około 2 stóp dalej, ale starałem się trzymać jak najbliżej progresji. Jako student pierwszego roku rzuciłem 57 stóp. Więc powiedziałem:„OK, nadrobię”. Jako student drugiego roku nie rzuciłem 64 stopy, rzuciłem 62 stopy. Potem jako junior rzuciłem 67 stóp i dogoniłem ścieżkę, którą sam sobie wyznaczyłem. Teraz wróciłem zgodnie z planem”.

Hill_DarrellR-Brussels17.jpgDarrell Hill, Tom Walsh, fot. PhotoRun.net

Spokojne środowisko State College w Pensylwanii okazało się idealnym inkubatorem dla Hilla i jego imponujących postępów w pchnięciu kulą. Podczas całego pobytu w Penn State Hill mógł trenować ze światowej klasy rzucaczem Ryanem Whitingiem, który uczynił z Penn State swoje centrum treningowe. Whiting – który zdobył dwie korony mistrzowskie w pchnięciu kulą podczas studiów w Hills – był inspirującym mentorem dla młodego Filadelfii. „Po prostu obserwowanie, jak trenuje i gdy daje mi małe smakołyki pomocy tu i tam, w pewnym sensie zaszczepił we mnie trochę zaufania. Mógł zobaczyć we mnie coś, co może skłoniło go do myślenia, że ​​mógłbym dorosnąć na studiach. Pozwolił mi na to być z nim partnerem treningowym. Był kimś, z kim można rzucać, kimś, z kim można rywalizować w praktyce. Wyjątkowość tej wyjątkowej światowej klasy kurateli nie została utracona na Hill. „Wykorzystałem to jako okazję do zmierzenia się z facetem, który w tym czasie jest najlepszym facetem na świecie. Dosłownie się rozwijam i po prostu obserwuję każdy krok. To jest facet. Widzę, co je. Widzę sposób, w jaki trenuje, sposób, w jaki wraca do zdrowia, sposób, w jaki prowadzi rehabilitację. Dzięki tym wszystkim drobiazgom, których się od niego nauczyłem, udało mi się wprowadzić je do własnego treningu”. A potem z uśmiechem dodaje:„To kultywowało moją irracjonalną pewność siebie. Mówiłem mu:'Wiesz co? Zamierzam cię pokonać. Bijesz mnie tylko dlatego, że jesteś starszy ode mnie”. To są rzeczy, które mówiłem, kiedy z nim żartowałem. Zawsze wiedział, że jestem pewny siebie. Gdybyśmy mieli konkurować – nawet jeśli prawdopodobnie nie wygram – zamierzam dać temu szansę. milion procent wysiłku. Samo bycie tam we właściwym czasie pomogło mi rozwinąć się tam, gdzie jestem dzisiaj”.

Po zwieńczeniu kariery w college'u niemal nieudanym zdobyciem tytułu w krajowej uczelni – po trafieniu najlepszym rzutem Jonathana Jonesa z własnym podniesieniem na 20,79 m/68'2½' , Hill stracił koronę na rzecz sportowca Buffalo z krótszym drugim wynikiem - wielokrotny mistrz Big Ten w pchnięciu kulą rozpoczął swoją profesjonalną misję pod czujnym okiem szanowanego mentora w pchnięciu kulą Arta Venegasa. „Na Mistrzostwach USA w 2015 roku miałem 4 faule, które były faulami z odległości 21,60 m, 21,70 m, aby zjednać drużynę i pojechać do Pekinu, ale nie mogłem ich zatrzymać, bo inaczej złapałem się za piętę toe board. Więc skończyłem na 6. miejscu i nie dostałem się do zespołu.” Tak jak robił, aby pomóc innym, Venegas zauważył te techniczne wady i wiedział, jakie działania naprawcze należy podjąć. Wyjaśnił Hill:„Trener Venegas powiedział mi:„nie musimy wymyślać koła na nowo; musimy to tylko naprawić, abyś mógł zacząć zapisywać niektóre z tych znaków i móc konkurować”. W pewnym sensie zepsuliśmy rzeczy, a on zaszczepił kilka drobnych technicznych rzeczy, żebym nie faulował. Zadziałało. Po tym, jak spędził większość sezonu halowego w 16 roku z powodu kontuzji, Hill – teraz solidny 6'3 i 320 funtów - rzucił 21,63 m/70'11 cali na zewnątrz, zajmując piąte miejsce na tegorocznej światowej liście. 2016”, ogłasza Hill, „jest to, że teraz zaczynam oszczędzać niektóre z tych rzutów i nie faulować niektórych z tych znaków, które widziałem od ponad roku”.

Rozmach Hill's '16 przeniósł się do 2017 roku. Jeśli spojrzysz na moją pierwszą wycieczkę na świeżym powietrzu w kwietniu na UCLA, otworzyłem swój sezon na 21,91m/71'10¾". ogromny, duży znak dla mnie. Oczywiście myślę sobie:„OK, pojedziemy na tej fali; dostanę swój rzut z 22 metrów. Szukam tego i mam 7 spotkań z rzędu ponad 21 metrów, których nigdy wcześniej nie robiłem. Przez cały rok rzucam fenomenalnie. Czuję się świetnie." Pomimo omdlenia w połowie sezonu, Hill zajął 3. miejsce na krajowych zawodach, aby stać się drużyną mistrzostw świata i ostatecznie zajął 11. miejsce w Londynie.

Podczas swojej odysei po mistrzostwach Europy Hill doznał skręcenia lewej kostki, a następnie naciągnięcia prawego ścięgna podkolanowego. Utykając do Brukseli na finał Diamentowej Ligi, Hill leczył kontuzje i brakowało mu paliwa. Ale młody profesjonalista pamięta szczególne uczucie, jakie wyczuł w dniu finału pchnięcia kulą, który odbył się na Place de la Monnaie w centrum Brukseli. „Obudziłem się tego ranka i poczułem się trochę lepiej. Pogoda była piękna. Kiedy widzę dużo ludzi i ładne duże budynki, ta atmosfera zawsze coś ze mnie wydobywa. Po prostu brałem to, co dnia dawał mi. Rozgrzewam się, a rzuty szły na 21 metrów, co jest najlepszym, jaki rzucałem od jakiegoś czasu. Więc na to:"OK. Moje ciało jest dzisiaj trochę dobre". Więc zaczynam czuć, że mogę dać temu trochę wysiłku. I nie czułem się tak od mistrzostw świata. Więc zamierzam dać wszystko, co mam za moje ostatnie rzuty. 6. miejsce po 4 rundach, Hill został zainspirowany jego nielegalną rzutem w następnej rundzie. „W piątej rundzie byłem naprawdę agresywny i zostałem zgłoszony za faul, ale zobaczyłem, jak piłka odleciała. I pomyślałem:„OK, wiem, że mam dzisiaj coś”. To wszystko, czego potrzebowałem - tylko wiedzieć, że coś mam. Więc po prostu odmówiłem krótką modlitwę:"Boże, to jest ostatni rzut w moim sezonie. Jeśli nie rzucę teraz 22 metrów, oznacza to, że zrobiłem to wszystko wspaniałych rzeczy w tym roku i nigdy nie osiągnąłem tego, co chciałem osiągnąć. Zamierzam dać z siebie 100%. Niczego nie zatrzymuję. Jeśli fauluję, fauluję. Cokolwiek się stanie, nie zrobię tego Nie obchodzi mnie to. Po prostu idę. Taka była moja mentalność na szóstą rundę. A reszta to już historia. A ostatni rzut w zawodach Darrell Hill w 2017 roku był rzeczywiście historyczny:potworne uderzenie 22,44 m/73/7½", rzut PR o ponad 20 cali, które przeniosło go z 6. na 1. miejsce i ostatecznie okazało się zwycięskim znakiem, zdobywając mu Korona Diamentowej Ligi. Zwycięski rzut Hilla umieścił go na 3. miejscu na światowej liście w 2017 r. i umieścił go na 13. miejscu [i Amerykanin na 9. miejscu] na liście wszechczasów pchnięcia kulą na świeżym powietrzu. jako #3 Amerykanin i #5 na świecie.

Na pytanie, czy jego wspaniały PR w finale Diamentowej Ligi skłonił go do ponownej oceny swoich celów, Darrell Hill – teraz trenowany przez Grega Garzę z San Diego w ślad za Venegas ' emerytura minionej jesieni - odpowiada bez wahania. „Nawet przy 22.44 nie czuję, że muszę coś zmieniać” – deklaruje zawodnik Nike. „To dlatego, że moje cele zawsze były bardzo wysokie. Jeśli rozmawiasz z kimkolwiek wokół mnie, wszyscy wiedzą, że moim celem jest być najlepszym, aby to zrobić. Więc to zawsze był cel”. Niektórzy mogą zlekceważyć to jako kolejny odcinek „irracjonalnej pewności siebie” Hilla. Jednak gdy spojrzysz wstecz na rok, w którym młoda gwiazda rzutów miała w 2017 roku, jego wspaniałe postępy i dramatyczne zwycięstwo w Diamentowej Lidze, być może pewność siebie Darrella Hilla nie jest wcale taka irracjonalna.



[Darrell Hill:Potęga irracjonalnej pewności: https://pl.sportsfitness.win/lekkoatletyka/Lekkoatletyka/1018054988.html ]