Bitwa Bractwa Pole Vault

Kendricks_Sam1c-Pre17.JPGSam Kendricks, (z Pre Classic), zdjęcie:PhotoRun.net

Kendricks Tense Vault Chess Match!

8 sierpnia 2017

Londyn, Anglia

Obecna konfederacja światowej elity mężczyzn w skokach o tyczce jest wysoce konkurencyjna, ale dziwnie kolegialna grupa. Legion to z pewnością zbiór ambitnych, skupionych i utalentowanych sportowców. Ale prawie dla mężczyzn najlepsi wykonawcy mają również autentycznego i odświeżającego ducha zespołu:od czasu do czasu angażują się w przyjacielskie przekomarzanie się i zachęcają się nawzajem do pokonania coraz wyższych szczytów. A w surową i wietrzną noc w Londynie, Sam Kendricks z USA – główny cheerleader bractwa – wykonał wspaniałą serię skoków, aby wygrać mistrzostwo świata.

Pogoda odegrała rolę w nocnym finale. Widać było, jak skoczkowie gromadzą się między skokami, aby odeprzeć wilgotny chłód. Czapki z skarpetami i zimowe płaszcze łatwo było dostrzec w kolejnym tłumie na Stadionie Olimpijskim, gdy sierpniowa pogoda w Londynie nabrała wyraźnie klimatu San Francisco.

12 finalistów wystartowało z wysokością otwarcia 5,50 m/18'½", a główne ofiary pojawiły się wcześnie. Mistrz świata z 2013 r. Raphael Holzdeppe, który nie był przewyższony przy barze otwierającym. I wkrótce potem amerykański fenomen ze szkoły średniej Armand Duplantis – rywalizujący o Szwecję – wyszedł 3 i wyszedł na następnej wysokości 5,65 m/18'6½, ponieważ było jasne, że szczupły młodzieniec czuł się najbardziej niekomfortowo podczas porywistego wiatru.

Czterech doskonałych skoczków – Kendricks, Francuz Renaud Lavillenie, Chińczyk Changrui Xue i Polak Paweł Wojchiechowski – związało się na górze, gdy poprzeczka wzrosła do 5,75 m/18'10¼" Obrońca tytułu, Shawn Barber, był jedną z ofiar na nowym szczycie, podczas gdy trzej liderzy plus Piotr Lisek - inny Polak - oddalili się w pierwszej próbie.

Konkurencja stała się bardziej interesująca na wysokości 5,82 m/19 stóp 1". Kendricks i Xue utrzymywali swoje karty czyste dzięki wyprzedaży w pierwszej próbie. Ale po nieudanych pierwszych próbach, Lavillenie - kto zdobył tytuł olimpijski na tym stadionie - i obaj Polacy przeszli na wyższy poziom.

Lisek - którego charakterystyczny rytuał sprzed krypty zawiera wywołujący adrenalinę grymas i ryk - sprawił, że jego podanie na wcześniejszym poziomie wyglądało szczególnie genialnie w następnym takcie - 5.87/19'3 „- kiedy przesunął się na drugie miejsce za Kendricksem, ponieważ ci dwaj byli jedynymi sukcesami w pierwszej próbie na nowym wyżynie. Lavillenie oczyścił swoją drugą próbę, podczas gdy Wojchiechowski wyszedł. -przywódca widza.

Tylko trzech zawodników pozostało, ponieważ urzędnicy ustawili poprzeczkę na 5,95m/19'6¼. Kendricks, Lisek i Lavillenie mieli zagwarantowane medale, ale jakiego koloru? Żadna z nich nie zdołała wybić się w pierwszych dwóch próbach. W trzeciej rundzie zmagań – i po tym, jak Lisek chybił i wyszedł – Amerykanin, technicznie sprawny przez całą noc, wypuścił majestatyczny luz, gdy tłum ryknął. Co zrobiłby londyński mistrz olimpijski? Lavillenie mógł podjąć swoją trzecią próbę, która, jeśli zostanie oczyszczona, przeniesie go na 2. miejsce, ale wciąż przegrywa z Kendricksem. Mógł też spasować i zrobić ostatnią szczelinę na możliwej złocie na 6.01m/19'8½. Francuz bez wahania zdał.

Po pierwszej rundzie nietrafionej przez Kendricka na nowej wysokości, Lavillenie wyglądał na zmarzniętego i samotnego na oświetlonym pasie startowym, wiercąc się przed swoim jedynym skokiem na 6,01m. Pudło dałoby mu brąz, a przepustka postawiłaby go na progu złota. Kiedy Kendricks prowadził rytmiczne klaskanie, aby wesprzeć swojego przeciwnika, ostatni odważny wysiłek Lavilleniego nie powiódł się i ustanowił medale:złoto dla Kendricksa; srebro dla Liska; z Lavillenie biorącą brąz.

Medaliści ujawnili swoje przemyślenia w strefie mieszanej. "Moim głównym celem w tym roku było wejście na podium - prawie z niczego. Spóźniłem się na cztery miesiące treningu. Bardzo się cieszę, że mogę walczyć do końca" - powiedział z ulgą Lavillenie. Lisek ujawnił swoją konkurencyjność. „Kiedy przygotowywałem się do Londynu, powiedziałem sobie:„OK, walczmy o czwarte, może trzecie miejsce”. Ale kiedy zobaczyłem tu warunki, powiedziałem sobie, że muszę walczyć o złoto. Chciałem dzisiaj pokonać Sama, ale on był silniejszy i zasługuje na zwycięstwo - powiedział Polak. A Kendricks – którego wcześniejszy prześwit na 6 metrów tego lata jest światowym liderem – był łaskawy i elokwentny, jak zawsze, gdy wyrażał podziękowania i wdzięczność. „Nigdy nie brałem udziału w takich zawodach. Tłum dał z siebie wszystko, aby mnie wesprzeć. Po tym ostatnim skoku poszedłem przytulić mamę i tatę. Są dla mnie całym światem. tam również, więc to był wspaniały moment” – wyjaśnił nowy mistrz. „To wszystko jest dla mnie częścią misji. Wyznaczam cel i ścinam go, aby był osiągalny. W końcu zdobyłem tytuł mistrza świata i nie mógłbym być szczęśliwszy. W tym roku cieszyłem się 10 zwycięstwami z rzędu; to błogosławieństwo, aby zdobyć dzisiaj kolejny. Cały czas rywalizuję z tymi gośćmi, więc nie jesteśmy sobie obcy. To był kolejny fantastyczny konkurs dzisiaj i musiałem skakać wysoko, aby zdobyć złoto."



[Bitwa Bractwa Pole Vault: https://pl.sportsfitness.win/lekkoatletyka/Lekkoatletyka/1018054967.html ]