5 sposobów na dodanie radości do następnego biegu

Aby uzyskać dostęp do wszystkich naszych szkoleń, sprzętu i relacji z wyścigów, a także ekskluzywnych planów treningowych, zdjęć FinisherPix, rabatów na wydarzenia i aplikacji GPS,>","name":"in-content-cta","type":"link"}}'>zarejestruj się w Outside+.

Bieganie staje się przykrym obowiązkiem, ponieważ wszystkie powtarzające się czynności mogą w końcu stać się przykrym obowiązkiem. To jest coś, o czym ludzie nie mówią zbyt wiele w dialogach dotyczących wymarzonej pracy i doskonałych związków oraz innych wyidealizowanych bajek. Prawdopodobnie są tam testerzy kolejek górskich, którzy ziewają podczas dużego spadku. Założę się, że Królewna Śnieżka i książę z bajki bardzo się na siebie wkurzyli po tym, jak leciały napisy. Te uczucia wywołane powtarzaniem są normalne, ale mogą być naprawdę trudne.

Możemy mieć w głowach wielkie ideały dotyczące wdzięczności, miłości i zabawy, ale nasze neurony często grają w grę polegającą na poszukiwaniu przyjemności. I wystawiaj neuron wystarczająco dużo razy na tę samą przyjemność, a może zostać odczulony. Dlatego zarówno praca, jak i związek wymagają ciągłego ponownego zaangażowania, aby rozpoznać, docenić i zweryfikować to, co czyni je tak niesamowitymi. Właśnie dlatego tester rollercoasterów może wyrosnąć na projektanta rollercoasterów lub dlatego Królewna Śnieżka i Prince Charming mogą wybrać się na wycieczkę lub zjeść wymyślną kolację.

Bieganie działa w ten sam sposób. Tak, czeka cię wielkie przygody, wyścigi i treningi. Ale większość dni z bieganiem nie jest pikantna. Jak wszystkie rzeczy, nawet te, które bardzo kochasz, powtarzające się czynności mogą z definicji stać się przyziemne. Pokonujesz cztery mile na ścieżce rowerowej przez park przemysłowy. Biegaj po miejskim szlaku. Uderz zegar i jedz warzywa. To coś, co dzieje się stopniowo, a potem wszystko na raz. Bieganie to kolejne pole do sprawdzenia. UGH.

Więc dodajmy trochę pikanterii do tych przyziemnych biegów! Oto pięć rzeczy, o których słyszałem od sportowców, których trenuję, pomijając te oczywiste, takie jak zabawne treningi i trasy. Jak zawsze, te sugestie mogą nie działać dla Ciebie w zależności od kontekstu zdrowia psychicznego i podejścia do życia, i to też jest w porządku. Wszystkie strategie są zaprojektowane tak, aby były zabawne, aby zabierać uciekanie z arkuszy kalkulacyjnych i wracać na place zabaw. Zróbmy to głupio.

POWIĄZANE: Komentarz:dobrze się bawisz?

Opcja pierwsza:ramiona samolotu

Niektóre z moich najbardziej pamiętnych doświadczeń związanych z bieganiem obejmują schodzenie o niewielki stopień, wyciąganie rąk, prawdopodobnie kołysanie się z boku na bok. Często odtwarzana jest piosenka (ostatnio „It's A Great Day To Be Alive” Travisa Tritta, ponieważ wybieram te kliknięcia z serca).

To fascynujące, jak inne poruszanie ciałem może wywołać nowe emocje. Może to dreszcze. Może śmiech. Może zawstydzenie. Ale używanie ramion samolotu to łatwy sposób, aby upewnić się, że nie bierzesz tych małych, wspaniałych chwil za pewnik.

Druga:Taniec w połowie biegu

Domyślam się, że ramiona samolotu i taniec działają, ponieważ na siłę podejmują poważną aktywność i przenoszą ją w sferę śmieszności. Kilka razy widziałem, jak biegacz tańczy na ramieniu lub tańczy na gitarze/bębnie na powietrzu i czuję się jak kobieta w restauracji w Kiedy Harry poznał Sally . – Będę miał to, co ona. Głupie jest zaraźliwe i podnoszące na duchu, ale rzadko pozwalamy sobie być taką osobą. Więc niezależnie od tego, czy słuchasz muzyki, czy nie, tańcz tak, jakby nikt nie patrzył. A nawet jeśli oglądają, założę się, że właśnie uczyniłeś ich dzień nieco ciekawszym.

Któregoś dnia słuchałam „Reflections” Misterwives i trochę tańczyłam do refrenu, dziko machając rękami w górę iw dół. Jak pewnie się domyślasz, jestem okropnym tancerzem, mieszanką Napoleona Dynamite i jednego z tych nadmuchiwanych rączek przed salonem samochodowym. Ten mały taniec wysłał falę radości do mojego biegu, zmieniając przyziemne kilka mil w bieg pełen refleksji i miłości (zmieszany z pewnym zakłopotaniem z czerwonymi policzkami). Więc niezależnie od tego, czy słuchasz muzyki, czy nie, tańcz tak, jakby nikt nie patrzył. A nawet jeśli oglądają, założę się, że właśnie uczyniłeś ich dzień nieco ciekawszym.

POWIĄZANE:Zapytaj trenera:jak sprawić, by trening siłowy poza sezonem był przyjemniejszy?

Trzy:Krzycz „woo-hoo!” lub inny wykrzyknik

Wszystkie te metody próbują wykorzystać inne doznania zmysłowe niż w normalnym życiu. Co jest takiego fajnego w bieganiu? Twierdzę, że chodzi o doświadczanie życia i wszystkich tych emocji w kontekście, który jest tak inny niż to, co stanowi twoją normalność.

Więc krzycz, jakbyś był na skraju kamieniołomu w Garden State, krzycz woo-hoo jakby to było dawne czasy i jeździsz na byku w obskurnym barze, zadzwoń do siebie, bo wyglądasz cholernie dobrze i nadszedł czas, abyś to powiedział.

Cztery:mów podnoszące na duchu rzeczy wszystkim, których widzisz

Życie w naszych własnych mózgach może być ciemne i burzliwe. Bieganie kieruje większość ludzi do wewnątrz i może być trudno dostrzec światło na zewnątrz. Więc otwórz rolety, przywitaj się z sąsiadami i wpuść trochę światła.

Jeśli czujesz się z tym komfortowo, powiedz innym osobom na szlaku, że są niesamowici, albo że są szefami, albo do diabła tak, kołysząc się na tym wzgórzu, lub cokolwiek możesz wymyślić. Bądź kreatywny, baw się z tym (jednocześnie upewniając się, że ludzie wokół ciebie czują się komfortowo). Po drodze możesz się podnieść.

Pięć:uśmiechaj się i śmiej

A oto ważna rzecz do zrobienia podczas każdego biegu, jeśli możesz. Poważnie, po prostu uśmiechnij się raz na milę. Uśmiech może w rzeczywistości poprawić ekonomię biegania, a rekordzista świata Eliud Kipchoge jest często widziany, gdy biega szybciej niż ktokolwiek w historii.

Dodaj trochę śmiechu, jeśli kiedykolwiek masz wymówkę, na przykład myśl o tym, jak musisz wyglądać, uśmiechając się do niczego. Uśmiechanie się i śmiech są przez większość czasu zachowaniami dobrowolnymi. Jeśli czekamy, aż będą mimowolne, łatwo stać się łajnem w misce ponczu życia. Bądź osobą w klasie uśmiechającą się i kiwającą głową profesorowi, bądź członkiem publiczności w klubie komediowym śmiejącym się z każdego żartu, bądź biegaczem uśmiechającym się do ptaka, widoku lub szlaku.

Możesz nie znaleźć tam radości. Ale na pewno nie będzie to kolejny przyziemny bieg.

David Roche współpracuje z biegaczami o różnych umiejętnościach dzięki swojej usłudze coachingowej Some Work, All Play . Jego książka, Wesoły biegacz opowiada o dążeniu do bezwarunkowej samoakceptacji w biegającym życiu.



[5 sposobów na dodanie radości do następnego biegu: https://pl.sportsfitness.win/Coaching/Inne-Coaching/1018054661.html ]